Mała Ewa zamarzyła sobie wróżkę jako zabawkę. Narysowała więc ową istotkę o złotych skrzydłach i ochrzciła ją Dzwoneczkiem. Ja zaś użyłam swojej własnej magii, i Dzwoneczek poleciał do Ewy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz